tag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post5254820530901017085..comments2023-11-03T09:34:42.805+01:00Comments on Zmieniała się tak często, że zgubiła własną tożsamość.: Sól ziemi XIIdestrakszynhttp://www.blogger.com/profile/18366217449607555753noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-47393433152756521622014-11-24T21:37:16.897+01:002014-11-24T21:37:16.897+01:00Mam mały problem z podkładem muzycznym, wszystko c...Mam mały problem z podkładem muzycznym, wszystko co znajduję pasuje mi do innych rozdziałów, tylko nie do tego, ale czuję, że jestem blisko!destrakszynhttps://www.blogger.com/profile/18366217449607555753noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-15138586516620746012014-11-24T21:21:02.425+01:002014-11-24T21:21:02.425+01:00miał być wczoraj, ale dzisiaj też Ci jakoś wybaczę...miał być wczoraj, ale dzisiaj też Ci jakoś wybaczę, więc się spiesz! ;* <br />Bukahttps://www.blogger.com/profile/05257823422187807737noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-40408412011836631352014-11-23T19:11:52.666+01:002014-11-23T19:11:52.666+01:00Nowy rozdział postaram się wrzucić jeszcze dzisiaj...Nowy rozdział postaram się wrzucić jeszcze dzisiaj! :) destrakszynhttps://www.blogger.com/profile/18366217449607555753noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-16087325593935784632014-11-23T15:37:56.235+01:002014-11-23T15:37:56.235+01:00Za każdym razem jak tu wpadam zakochuję się w tej ...Za każdym razem jak tu wpadam zakochuję się w tej historii na nowo ;) <br />Bukahttps://www.blogger.com/profile/05257823422187807737noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-45052380225023777742014-11-23T15:22:42.773+01:002014-11-23T15:22:42.773+01:00Jestem totalnie zakochana w Twojej pisaninie <3...Jestem totalnie zakochana w Twojej pisaninie <3 czyta się świetnie, lekko i przyjemnie, bardzo dobrze konstruujesz postacie do których zresztą prędko się przywiązałam. Czekam na kolejne rozdziały! :) Bukahttps://www.blogger.com/profile/05257823422187807737noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-20989700268308243642014-10-31T19:08:28.536+01:002014-10-31T19:08:28.536+01:00Bardzo fajnie się ją czyta ;D
Nie no, ale poważnie...Bardzo fajnie się ją czyta ;D<br />Nie no, ale poważnie, jak ja to czytałam, że tego nie widziałam? I jeszcze się bezczelnie czepiałam. Na moje usprawiedliwienie - marne co prawda - czytałam rozdział na raty, bo kochana rodzinka ciągle mi przeszkadzała. <br />Czy ja wiem? To jest jeden z głównych powodów, przez które nigdy nie mogę dokończyć opowiadania. Lexihttps://www.blogger.com/profile/02300983135559871500noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-44207622498648638202014-10-31T18:38:00.697+01:002014-10-31T18:38:00.697+01:00O, Niewiedźma jest doooobra. :D
Tak, był cały cza...O, Niewiedźma jest doooobra. :D <br />Tak, był cały czas. xD <br />O tak, to jest straszne! Niby sobie planuję, niby rozpisuję każdy rozdział, ale tak naprawdę obecna historia tak dalece odbiega od pierwotnej wersji, że nawet nie pamiętam, co w niej było. Zresztą pod bodaj dziewiątym rozdziałem pisałam, że opowiadanie miało się skończyć właśnie na nim. Rozciągnie się zaś do dwudziestu kilku, chyba że coś po drodze się zmieni... <br />Ale to chyba dobrze, co? Rozwijamy się. :D destrakszynhttps://www.blogger.com/profile/18366217449607555753noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-47953946044325077032014-10-31T16:02:31.627+01:002014-10-31T16:02:31.627+01:00Ha, znaczy, że mam nosa xD Chociaż to mogła być wi...Ha, znaczy, że mam nosa xD Chociaż to mogła być wina tego, że ostatnio czytałam Niewiedźmę xD<br />Ten fragment był tam cały czas? o.O Mój mózg zupełnie go nie zarejestrował. Kajam się za czepialstwo, które - jak się okazuje - było zupełnie niepotrzebne. <br />To okropne, jak w trakcie pisania zmienia się koncepcja, prawda? Mam z tym straszny problem. Lexihttps://www.blogger.com/profile/02300983135559871500noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-22489713976337352732014-10-31T14:19:18.302+01:002014-10-31T14:19:18.302+01:00Nie przejmuję się, po prostu mnie to zdziwiło, bo ...Nie przejmuję się, po prostu mnie to zdziwiło, bo się nie mogłam dopatrzeć żadnej sugestii. Choć przyznam, że w początkowej fazie rozmyślania o relacji Rita-Maja rozważałam lekko miłosny podtekst (bez seksualności, jako że Rita od początku miała być raczej obojętna, a Mai trudność sprawia kontrolowanie się podczas seksu), ale ograniczyłam się do głębokiego przywiązania i zależności.<br />"Żywiołakom pewną trudność sprawiało przebywanie w domu, do którego nie zostali zaproszeni, o ile w ogóle byli w stanie wejść do środka. Wątpiłam jednak, by próg mojego mieszkania stanowił imponującą przeszkodę. Bożek prawdopodobnie był po prostu uprzejmy. Może zaproszenie dałoby mu jakieś profity, których by nie miał, gdyby mnie odsunął i bez ceregieli wpakował się do środka." - a ten fragment? Szczególnie zdanie "wątpiłam jednak...". Mam wrażenie, że dość jasno pokazuje, iż próg Rity nie jest specjalnie silny, zwłaszcza że później żywiołak go przekracza przed otrzymaniem zaproszenia (stopa na płytkach). <br />Pierwszy rozdział był pisany daaaawno, to muszę przyznać, i trochę się rozbiegają mi koncepcje, ale staram się je utrzymywać sensownymi. :D (Chyba nie powinnam się do tego przyznawać). <br />A dziękuję, niestety nie mojego autorstwa, znalezione gdzieś w internetach. Lubię kolorki. :)destrakszynhttps://www.blogger.com/profile/18366217449607555753noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-10463520597182816492014-10-31T13:10:50.284+01:002014-10-31T13:10:50.284+01:00Póki co idzie ci to bardzo dobrze :)
W takim razie...Póki co idzie ci to bardzo dobrze :)<br />W takim razie wszystko wskazuje na to, że rozdział 16 będzie bardzo dobry ;D<br />No przecież, że ich tam nie ma, ja tylko pomyślałam, że Ażepłut, którego "palce sunęły po futrynie z takim uczuciem, jakby nie był to chłodny metal, a chętne ciało ponętnej dziewczyny", nie odmówiłby sobie rzucenia jakąś zawoalowaną sugestią na temat Rity i jej prawdopodobnego powodu bycia odporną na wszelkie jego działania. <br />Ale nic takiego nie miało miejsca i to żaden problem, tak tylko zauważyłam, że może by to do niego pasowało. Nie przejmuj się tym. <br /><br />Tak też podejrzewałam, jednakże Rita chyba tego nie wiedziała (a przynajmniej nie zauważyłam takiej informacji w tekście), więc zaproszenie do domu niesamowicie potężnej istoty, którą chwilkę wcześniej się wkurzyło, nie jest zbyt mądrym pomysłem. Trudno to wyjaśnić autorowi z perspektywy czytelnika, wiem o tym dobrze, bo nieraz zarzucano mi jakąś nielogiczność w tekście, a ja za nic w świecie nie mogłam zrozumieć, o co chodzi, bo dla mnie było to jak najzupełniej logiczne. Sygnalizuję tylko, że warto zwrócić uwagę na ten moment. Dobrze by było, gdyby jakiś inny czytelnik się na ten temat wypowiedział, wtedy wiedziałybyśmy, czy ja przesadzam (co jest jak najbardziej możliwe), czy tobie - jako autorce - taki zabieg posłużył do wprowadzenia dalszej sceny. No bo jakoś Ażepłut musiał się wiedzą na temat włóczni podzielić. <br />Teraz przypomniało mi się, że w pierwszym rozdziale Rita uciekła przed zwykłym, niemagicznym gwałcicielem, a tutaj postanowiła skonfrontować się z cholernym bożkiem. Mały zgrzyt. Znowu - nie przejmuj się tym zbytnio, daję tylko znać, że według mnie coś się nie zgadza i dobrze by było o tym pomyśleć podczas dalszego pisania, w ramach poprawiania warsztatu :) <br />Może cały problem rozwiązałoby wciśnięte gdzieś kilka zdań wyjaśnienia, które zamieściłaś w odpowiedzi na komentarz. Rita dorastała wśród magów, może przecież taką wiedzę mieć, nie? Wtedy jej zachowanie nie budziłoby wątpliwości. Tak myślę. <br />No to się cieszę, że słusznie skojarzyłam :)<br />Nic, a nic, bardzo mi się podoba, tak samo jak symetria, ale stwierdzenie Nastki było tak idealne, że zostało moim ulubionym. <br /><br />A tak poza tym, to masz bardzo fajny awatar :)Lexihttps://www.blogger.com/profile/02300983135559871500noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-88876469230487412482014-10-30T09:04:09.169+01:002014-10-30T09:04:09.169+01:00Cieszę się, że Ążepłut zyskał trochę twojej sympat...Cieszę się, że Ążepłut zyskał trochę twojej sympatii, bo mam ogromną nadzieję, że uczynię go właśnie taką niewiadomą i nic po drodze nie popsuję. :) <br />Doładował swoją bożkową część. ;)<br />Dobrze pamiętasz, Zora wg moich notatek pojawi się za cztery rozdziały. Nastka też. :)<br />Ażepłut jest na tyle stary, że spróbował wszystkiego, zatem jakaś głębsza sympatia między kobietami jest dla niego najzupełniej normalna. Zresztą ja też nie za specjalnie widzę tu jakieś sugestie homoseksualne. <br />Mnie wcale nie jest głupio, że nie zmywasz mi głowy. :P <br />W moim wyobrażeniu niemal każda magiczna istota potrzebuje zaproszenia za próg, ale w większości przypadków nie ma to większego znaczenia - odczuwają co najwyżej niewielki dyskomfort. Coś jak słaby ból głowy, irytuje, ale nie ma znaczącego wpływu. Im więcej magii istota oddaje do otoczenia, tym trudniej jej przekroczyć próg (coś jak dwa magnesy skierowane do siebie tymi samymi stronami). <br />Zatem w sumie nie miało znaczenia, czy Rita by Ażepłuta zaprosiła, czy nie, po prostu by wszedł. Może nawet bardziej wkurzony.<br />Słusznie dopatrujesz, aczkolwiek panowie inkwizytorzy uważali, że Włócznia Przeznaczenia jest tylko jedna i nie można kalać jej kontaktem z brudnymi wiedźmami i wiedźminami (nawet jej nazwy), zatem troszeczkę puścili wodze fantazji. Włócznia Zbawiciela, bo trzyma ją Zbawiciel i zbawia świat od diabelskich sił magicznych. O. <br /><br />Zmieniłam na osiedlił; pamiętam, że miałam problem z tym zdaniem, coś mi nie leżało. :D <br />Masz coś do moich krabów?! :< (Poprawione też). destrakszynhttps://www.blogger.com/profile/18366217449607555753noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-72976703422766091792014-10-26T11:14:37.576+01:002014-10-26T11:14:37.576+01:00Zaczynam lubić Ażepłuta. Jak to się stało? o.O To ...Zaczynam lubić Ażepłuta. Jak to się stało? o.O To chyba wszystko przez to, że lubię postacie, po których nie wiadomo, czego się spodziewać. Dzięki nim jest wesoło ^^<br />Trzeba przyznać, że wiedział, kiedy odwiedzić Ritę. Nie dość, że podzielił się istotnymi informacjami, to jeszcze posprzątał xD To była naprawdę ciekawa scena, ta z wsyśnięciem krwi. Zastanawia mnie, co on dzięki temu zyskał - zaspokoił głód, doładował moc, znarkotyzował się? <br />Rozdział bardzo mi się spodobał. Pojawili się wszyscy fajni bohaterowie (oprócz Zory - dobrze pamiętam imię południcy? Mam nadzieję, że jeszcze kiedyś się pojawi, choćby na chwilkę :), no i Maja była "na krawędzi strzygi" ;D Cieszę się, że Rita uspokoiła ją po swojemu, bez głaskania po główce. To i wściekłość Mai pokazuje, jak dziewczyny są sobie bliskie i jak specyficzna jest to więź. Aż się dziwię, że podczas sceny uspokajania Mai przez Ritę Ażepłut nie rzucił jakiejś złośliwej uwagi odnośnie ich orientacji, ale rozumiem, że było zbyt dużo stresu xD<br />W ogóle to odwykłam od komentowania i jakoś tak chaotycznie mi to idzie, mam wrażenie, że zapomniałam wspomnieć o połowie rzeczy i głupio mi, że nie mogę ci za nic zmyć głowy, bo rozdział jest naprawdę ciekawy i dobrze napisany. Ale następnym razem się poprawię, obiecuję. <br />Jedyne, do czego mogę się doczepić, to Rita zapraszająca Ażepłuta do środka. Niezbyt to mądre było, szczególnie po jego napadzie wściekłości, ale zamknięte drzwi chyba by go nie powstrzymały, gdyby chciał wejść, skoro i tak przesuwał się w stronę wejścia. Żywiołak nie wampir, zaproszenia prawdopodobnie nie potrzebuje. <br />W ogóle to "nobody expects the spanish inquisition" - tak mi się przypomniało xD<br />A Włócznia Zbawiciela to nawiązanie do Włóczni Przeznaczenia, czy dopatruję się skojarzeń tam, gdzie ich nie powinno być? <br /><br />"Tak naprawdę nie miałam pojęcia, skąd moja familia pochodzi, ale byłam pewna, że dopiero dziadek się tu osiadł." - wydaje mi się, że powinno być bez 'się', 'się' powinno być chyba przy 'osiedlił'. <br />A na koniec chciałam dodać, że moim ulubionym fragmentem jest: "– No kurwa! – odparła śmiertelnie poważnie.". W ogóle to ciekawa kobieta. Mam nadzieję, że jeszcze się pojawi, jak Zora :)<br />Ten fragment pobił nawet "tytanowe kraby kontroli" :DLexihttps://www.blogger.com/profile/02300983135559871500noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-36156742779247361582014-10-24T11:30:42.665+02:002014-10-24T11:30:42.665+02:00Dziękuję! :) Następny rozdział za około miesiąc, j...Dziękuję! :) Następny rozdział za około miesiąc, jak zazwyczaj. destrakszynhttps://www.blogger.com/profile/18366217449607555753noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6139077647875396685.post-29734471371201519322014-10-21T16:38:25.328+02:002014-10-21T16:38:25.328+02:00Super!!!!!!!!!
Cudowne,wspaniałe,niesamowite :D
Ży...Super!!!!!!!!!<br />Cudowne,wspaniałe,niesamowite :D<br />Życzę weny i z (ogromną) niecierpliwością czekam na nast.<br />Pozdrawiam<br />LilyAnonymousnoreply@blogger.com