O rycerzu słowowładnym
Monstrum! Złowrogie, potężne! Zębiska ostre jak sztylety, wielkie jak łopaty! Ślepia płoną groźbą, z pyska kapie ślina, jedno kłapnięcie i po rycerzu. Następny znika w szczękach! Krzyk, chrzęst, posoka, Boże! Potwór się oblizuje, język miga, trzaska jak bicz, ma ochotę na więcej, więcej rycerzy! Kto się waży?
Drżące kolana, miecz śliski w dłoni, unieś go, daj z siebie wszystko, ubij bestię! Kto się potknie, kto upadnie, już nie wstanie, nie będzie danej szansy! Ostrze opada, chybia, tarcza odbija ogon, miecz draska łuski, maszkara krwawi! Czy się cofa?
- Trójka, proszę indeks.
- Na-naprawdę?
Ślepie błyska ostatni raz, mętnieje.
Bestia ubita!
_________________
Także ten.
Przepraszam za to masakryczne opóźnienie i że przerywam je drabble, a nie pełnoprawnym rozdziałem, ale ten nie jest jeszcze gotowy. W wakacje miałam pisać, ale najpierw zaczęłam pracę i zajmowała mi ona większość czasu i sił, na początku września przygotowywałam się do poprawki z historii i w zasadzie dopiero teraz mam wolne. Mam szansę więcej napisać, już zabrałam się za kończenie dwudziestki, ale jeszcze troszkę się zejdzie z jej zakończeniem.
No i blogów nie śledziłam. To też zmienię w ciągu paru najbliższych dni, postaram się.
Nareszcie otrzymałam moją ocenę we Wspólnymi Siłami i Forfeit dała mi sporo do myślenia. Nie ze wszystkim się zgadzam, ale uwaga o nietłumaczeniu mechanik świata mnie poruszyła. Teraz jest już chyba na to za późno – powinno się odbyć na samym początku – ale przy następnym poprawianiu rozdziałów to naprawię. Ale za to zabiorę się pewnie wtedy, gdy Sól skończę.
Drabble jakoś tak z myśli moich podczas poprawki. Pan Patrycjusz jest bardzo miłą i uroczą osobą, ale dla mnie egzaminy ustne są cierniem w dupie.
Ha! Piękne i jakże prawdziwe. Szczególnie "na-naprawdę?" xD Dokładnie taką reakcję miałam po egzaminie na prawo jazdy xD
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że historia zaliczona :)
To była moja reakcja po usłyszeniu, jaką ocenę dostałam. Poprawiłam na piątkę i byłam tym bardzo zaskoczona, bo miałam wrażenie, że z moich ust wylewał się bełkot i absolutne bzdury. ;)
UsuńCzekam i czekam doczekać się kolejnego rozdziału nie mogę :( Wiedz, że tęsknimy! :c
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńHaha, jakie to życiowe!
OdpowiedzUsuńWłaśnie trafiłam na Twojego bloga i zabieram się za przeczytanie rozdziałów. Także no, tym drabble sprawiłaś, że mam ochotę poznać Twój dorobek artystyczny. No przynajmniej to, co zamieściłaś na tym blogu :)
Pozdrawiam,
http://dwaswiatyblog.blogspot.com/